Z Eweliną i Piotrem pierwszy raz spotkałam się podczas fotografowania chrztu pięknej Ali. Wtedy też zapytali czy uchwycę w kadrach ich wyjątkowy Dzień, ale niestety nie mogłam tego uczynić (nad czym bardzo ubolewałam), potem stanęli przed moim obiektywem podczas sesji narzeczeńskiej. Powiedzieli, że to właśnie mnie chcą na swoim plenerze ślubnym. Serce rośnie, gdy słyszę takie słowa! Daje mi to takiego kopa motywacyjnego.
Pewnego lipcowego dnia zadzwonili i usłyszałam: „jedziemy nad morze, tam właśnie chcemy swój plener”. Spakowałam się i pokonałam właśnie dla Nich setki kilometrów 🙂 Było warto!
Do Gdyni wjeżdżałam ze łzami w oczach! brak słońca = brak magicznego zachodu, kolorów, złotej godziny i…deszcz 🙁 I myślę: nie po to pokonałam tyle kilometrów, żeby nie mieć pięknych kadrów! I co? I w przeciągu kilku godzin zrobiło się przyjemnie 🙂 Zdjęcia wykonaliśmy w Rewie oraz w bliskiej okolicy.
Jak widzicie dla mnie nie ma miejsc niemożliwych 🙂 Tam gdzie Wy chcecie mieć plener, jestem też ja 🙂
Zapraszam do oglądania 🙂